Jaskinia Wielka Śnieżna- Sala Wesołej Warszawki

Aktualności

23.07.2016 zostało przeprowadzone wyjście do jaskini Wielkiej Śnieżnej, które miało na celu dotarcie do Sali Wesołej Warszawki, oraz sprawdzenie niektórych ciągów bocznych w tej części jaskini. W wyjściu uczestniczyli członkowie różnych klubów: Sławomir Heteniak (ST), Piotr Sienkiewicz (STJ), Jan Poczobut (SW), Kaja Fidzińska (KKTJ).
Upalna tego dnia pogoda wspierała nas w sprawnym poruszaniu się w stronę jaskini i chwilami pozwalała zapominać o maksymalnie dociążających nas plecakach.
W jaskini, panowały bardzo dobre warunki. Ilość wody towarzyszącej nam w Wielkiej Studni i na Płytowcach, była zaskakująco niewielka.
Do interesujących nas tego dnia partii jaskini, musieliśmy skręcić przed końcem zjazdu z Drugiego Płytowca, gdzie po pokonaniu dwóch progów i oporęczowaniu jednego zjazdu, byliśmy już w okolicach Sali Lwa, skąd po krótkiej przerwie można było ruszyć w stronę Wesołej Warszawki.
Najpierw niewielkim progiem, później oporęczowanym na stałe obszernym kominem prowadzącym do ciasnego meandra określanego jako Masarnia. Dalej już tylko poręczujemy krótki zjazd, prożek i upragniony zjazd do sali Wesołej Warszawki. Sala robi duże wrażenie, również ze względu na unoszące się wyżej potężne kominy, a mocno niosące się echo wskazuje tylko na to z jak ogromną przestrzenią tej części jaskini ma się do czynienia.
Trzeba zaznaczyć że Nasze wyjście usprawniły powieszone w niektórych miejscach liny, wraz z funkcjonującym tu od niedawna nowym obiciem, aż do Sali Wesołej Warszawki. Dalej, wiodły już starsze liny z obiciem, prawdopodobnie jeszcze z czasów eksploracji.
W drodze powrotnej, udało się zabrać cały wór starych lin, przeznaczonych do utylizacji.
Z jaskini udało się wyjść już po zachodzie słońca. Po upakowaniu naszych mokrych lin, tym razem jeszcze dodatkowo obciążeni starymi linami, w towarzystwie ciepłej letniej nocy, ruszyliśmy w drogę powrotną.

(0 głosów)
Wyświetlony 5803 razy