Jaskinia Kasprowa Niżnia - Zajęcia z Pierwszej Pomocy
Okres przedświąteczny to czas zakupów, pieczenia pierników i strojenia choinki... dla kursantów to idealna pora żeby uciec przed lawiną obowiązków prosto do jaskini, tym razem do Jaskini Niżniej Kasprowej.
Przez pierwsze partie przechodzimy suchą stopą miejscami zjeżdżając na linach lub wspinając się na prożki. Pod Wielkim Kominem część ekipy pod nadzorem instruktora Sławka wspina Próg i przeciska się przez zawiłości "ślimaka". Reszta nie tracąc czasu szkoli się, pod okiem instruktora Michała, z zakresu budowy komór cieplnych dla poszkodowanych. Pozostaje jeszcze krótki zjazd i docieramy do Gniazda Złotej Kaczki, które przypomina... wielką pisakownicę. Część naszej ekipy zabawia się w archeologów i wykopuje piaskową Złotą Kaśkę. Po dotarciu do Sali Rycerskiej następuje dalsze szkolenie z zakresu opatrywania i transportu poszkodowanego.
Korzystne, suche warunki zachęcają do przejścia w kierunku Syfonu Danka- na tej drodze jaskinia staje się coraz węższa. Wspinanie 20 metrowego kominka weryfikuje czy aby każdy kursant dba o talię- na szczęście przechodzą wszyscy. Do samego Syfonu dociera jednak tylko 3 odważnych, dla których nie straszny okazał się częściowo zalany korytarz. Pokonali oni spory odcinek brodząc po uda i na bosaka w niemalże termalnej wodzie (4 st C).
Na sam koniec pozostaje przejście Zapałek, czyli wąskiego korytarza zalanego wodą- żeby pozostać suchym trzeba balansować na zaklinowanych drewnianych palikach-zapałkach. Eksploracje jaskini kończymy na 11 metrowym zjeździe wprost do jeziorka.
Cała przygoda zajmuje ok.7 godzin, zostaje się pożegnać i można jechać na zasłużone piw... soczek
Zdjęcia: Łukasz Strama