Ukraina - Optymistyczna i Atlantyda

Loczy by Loczy
Aktualności

W dniach 21.10-07.11 odbyła się kolejna wyprawa do gipsowych jaskiń Podola.  

W tegorocznej wyprawie na Ukrainę uczestniczył zespół w składzie: Celina, Marcin i Mikołaj Kwiatkowscy, Hanna Woźniak, Mariusz Miedziński, Paweł Madej, Mariusz Madej oraz Łukasz Wolak z SKTJ Tradycyjnie odwiedziliśmy jaskinię Atlantydę, gdzie przemili gospodarzę z klubu jaskiniowego XCX Atlantyda ugościli nas w swojej bazie we wsi Zawale. Po długich godzinach spędzonych w Atlantydzie czekała na nas rozgrzana bania i coś dobrego do picia. Po wielu wyjazdach do jaskiń Ukrainy w bazie Atlantydy czujemy się już jak u siebie w domu, dzięki niezwykłej gościnności gospodarzy, za co serdecznie im dziękujemy !!! Podczas wieczornych posiedzeń z prezesem klubu Szurą rodziły się kolejne plany wyjazdowe do jaskiń Bułgarii i Mołdawii. Oczywiście zaprosiliśmy naszych gospodarzy do jaskiń w Polsce.

W tym roku postanowiliśmy odwiedzić jaskinie w której jeszcze nie byliśmy, jaskinię Optymistyczną o długości łącznie ponad 250 km. Optymistyczna to największy system jaskiniowy świata w gipsach. W dwóch kilkugodzinnych akcjach zwiedziliśmy tylko około 16 km ciągów jaskini z przewodnikiem, którego trzeba było sowicie wynagrodzić (ponad 6000 hrywien).

Podczas kilkunastogodzinnych podróży po nie najlepszych drogach Ukrainy, zobaczyliśmy twierdzę w Kamieńcu Podolskim i w Chocimiu. W Tarnopolu natomiast odwiedziliśmy naszego dobrego kolegę Semena z klubu jaskiniowego w Tarnopolu i jego sklep ze sprzętem speleo oraz wypiliśmy pyszną kawę w kawiarni. 

Organizatorem wyjazdu był Speleoklub Tatrzański PTTK Zakopane, a w wyprawie brał udział nasz kolega Łukasz Wolak z Sądeckiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego. Jednocześnie w Jaskini Optymistycznej przebywali grotołazi ze Speleoklubu Częstochowa: Aneta i Robert Fiszer, Beata Kępa i Piotr Bryłkiw. Niestety z różnych przyczyn nie udało nam się spotkać.    

Wyrazy uznania należą się naszemu najmłodszemu grotołazowi jedenastoletniemu Mikołajowi, który z uśmiechem, dużą energią i niezwykłym zapałem pokonywał z nami kolejne kilometry korytarzy.

(0 głosów)
Wyświetlony 8737 razy